KRZYSZTOF ZYGMA: WRÓCIŁEM NA SWOJE MIEJSCE [ROZMOWA]

Reklama

– Wróciłem na swoje miejsce – tak o powrocie na stanowisko dyrektora Muzeum Regionalnego im. Stanisława Sankowskiego w Radomsku mówi Krzysztof Zygma.

dscn2671

Krzysztof Zygma do radomszczańskiego muzeum powrócił na mocy zarządzenia wydanego w miniony poniedziałek (21 listopada) przez prezydenta Radomska Jarosława Ferenca.

img_5326– Prezydent Radomska powierzył Krzysztofowi Zygmie pełnienie obowiązków dyrektora Muzeum Regionalnego im. Stanisława Sankowskiego. Krzysztof Zygma był już dyrektorem radomszczańskiego muzeum w latach 2001-2015. Ostatnio pracował natomiast jako zastępca dyrektora Miejskiego Centrum Kultury w Bełchatowie.  Jednocześnie prezydent podziękował Małgorzacie Borek, która od czerwca 2016 roku pełniła obowiązki dyrektora Muzeum, a obecnie wróciła na swoje wcześniejsze stanowisko w dziale historycznym – czytamy w komunikacie prasowym wydanym przez magistrat na okoliczność powołania Zygmy na funkcję p.o. dyrektora.

Powrót Zygmy do muzeum odbił się szerokim echem. W związku z tym zadaliśmy mu kilka pytań.

– Panie dyrektorze, co spowodowało, że powrócił Pan do Muzeum Regionalnego w Radomsku. Przecież zapewniał Pan, że dobrze pracuje się Panu w Miejskim Centrum Kultury w Bełchatowie na stanowisku wicedyrektora tej placówki. Twierdził Pan również, że praca w Bełchatowie, to zupełnie inny świat…

– Tu jest moje miejsce. Po dwóch latach nieobecności wracam na swoje miejsce. Z ciężkim bólem zostawiam Miejskie Centrum Kultury, ponieważ przeżyłem tam wspaniałą półtoraroczną artystyczną przygodę życia. Moja współpraca z Bełchatowem nie kończy się. Obecnie w MCK w Bełchatowie jestem na rocznym urlopie, ale jako instruktor nie przestanę prowadzić grupy teatralnej BAT Scena Dorosłych. Utworzyłem tę grupę rok temu, zdobywamy nagrody, nie mogę ich teraz zostawić.

– Do decyzji powrotu do pracy w radomszczańskim muzeum dojrzewał Pan długo. Kto do kogo wyciągnął rękę? Pan do prezydenta Jarosława Ferenca, czy odwrotnie?

– Czekałem, obserwowałem, wróciłem. Byłem i jestem członkiem stowarzyszenia Razem dla Radomska, między mną, a panem prezydentem Jarosławem Ferencem nie ma szorstkiej przyjaźni, to jest wymysł mediów (śmiech). Nie ma i nie było żadnego konfliktu. Wszystko idzie zgodnie z planem…

– Mówiąc „obserwowałem” mniemam, że ma Pan również na myśli obserwowanie pracy muzeum.

Chylę czoła przed moją poprzedniczką. Mówię oczywiście o Pani Małgorzacie Borek, jak i przed pracownikami. Podam tylko jeden, ale jakże ważny przykład.  Przed kilkoma dniami radomszczańskie media poinformowały o tym, że nie przeszedł wniosek muzeum regionalnego o unijne dofinansowanie. Ten wniosek przygotowali pracownicy placówki, kiedy p.o. dyrektora muzeum została Pani Borek. Mieli na to tylko trzy dni, ponieważ za czasów Pana Tomasza Nowaka nic się w tej kwestii nie działo. Nie chcę rozpoczynać swojego powrotu do muzeum od krytyki i ataku, niemniej jednak wiele rzeczy mnie przeraża. Chociażby wydanie prawie pół miliona złotych na wymianę oświetlenia w całym muzeum. Jasnego ledowego światła nie praktykuje się w galeriach i salach wystawienniczych.

– Na wstępnie naszej rozmowy zauważył Pan, iż nie rozstał się Pan definitywnie z MCK. Roczny bezpłatny urlop to swoiste zabezpieczenie?  

– Wszystko jest zgodne z prawem…

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Puls Radomska

DARMOWY
POGLĄD