O wyborcach dopisanych do list i wniosku do niezależnej prokuratury [VIDEO]

Czy do rejestru wyborców dopisano osoby, których w nim być nie powinno? I czy miało to wpływ na wynik wyborów prezydenckich w Radomsku? Między innymi tego tyczyły się dzisiejsze konferencje.
We wtorek, 25 marca prezydent Jarosław Ferenc zwołał konferencję, na której odniósł się do artykułu Gazety Radomszczańskiej, w której opisano nieprawidłowości podczas sporządzania list uprawnionych do głosowania w wyborach na prezydenta Radomska.
W wyborach na prezydenta Radomska w kwietniu 2024 roku niespodziewanie wzrosła liczba osób uprawnionych do głosowania. Od co najmniej ośmiu lat – wraz ze spadkiem liczby mieszkańców miasta – ta liczba systematycznie spadała. [] W kwietniu 2024 na listach znalazło się 657 osób więcej niż w wyborach do Sejmu pół roku wcześniej. Kolejne 333 osoby przybyły w Radomsku w dwa tygodnie, między pierwszą a drugą turą. Razem to 990 osób. [] Prezydent Jarosław Ferenc (RdR) wygrał z Łukaszem Więckiem (PO) w drugiej turze różnicą tylko 589 głosów – czytamy we wstępie artykułu.
Do sprawy prezydent odniósł się tak:
Mówienie o tym, że między pierwszą a drugą turą jest duża różnica wyborców jest nieprawdziwa, ponieważ to wynika z tego, że jest duża różnica między wyborami do parlamentu w 2023 roku, a wyborami samorządowymi. I ta różnica wynosi 836 osób. O tyle zwiększyła się liczba wyborców w Radomsku między wyborami do parlamentu, a wyborami samorządowymi. Czy jest to w jakimkolwiek sensie dziwna sytuacja? Otóż, nie. Sprawdziłem i we wszystkich gminach powiatu radomszczańskiego i nie ma gminy, w której liczba wyborców się nie zwiększyła (…) Z czego to wszystko wynika? Prawdopodobnie z tego, że wiele osób w wyborach parlamentarnych brało zaświadczenia, aby głosować w innych komisjach niż tych, w których byli zameldowani. My jako miasto również wydaliśmy 418 takich zaświadczeń – mówił prezydent Jarosław Ferenc.
Tego samego dnia radni Platformy Obywatelskiej odnieśli się do słów prezydenta.
Prezydent nie odniósł się do tego, czy prawdą jest, że osoby, które nie miały miejsca zamieszkania, a więc nie powinny być wpisane do rejestru wyborczego, zostały jednak dopisane czy też nie. Prezydent skupił się na tym jakie liczby osób zostały wpisane do rejestru, a w ogóle pominął kluczową sprawę. Mianowicie, czy urzędnicy dopełnili obowiązków i dokonali prawidłowej weryfikacji osób, które takie wnioski składały. Jest to sytuacja na tyle ważna, budząca poważne wątpliwości, że nie może pozostać bez reakcji ze strony radnych – mówił radny Michał Spólnicki, przewodniczący komisji rewizyjnej.
Dlatego też klub radnych Platformy Obywatelskiej złoży zawiadomienie do prokuratury z wnioskiem o wszczęcie postępowania.
Dodatkowo radni poinformowali, że będą chcieli, aby wyłączyć prokuraturę radomszczańską z prowadzenia tej sprawy.
Zarówno prokuratura w Radomsku, Bełchatowie i Piotrkowie Tryb. prowadząc sprawy dotyczące naszego lokalnego samorządu, konsekwentnie wiele spraw umarzała. Dodatkowo szefem prokuratury radomszczańskiej jest osoba, która jest powiązana z kancelarią obsługującą m.in. miasto Radomsko – mówiła radna Wioletta Pal.
Czytaj też: Jutro starostwo będzie nieczynne