PREZYDENT ZABLOKUJE MCDONALDSA?

Reklama

Od kilku lat mówi się o tym, że w Radomsku powstanie restauracja McDonalds. W ostatnim czasie wszystko wskazywało na to, że inwestycja ta jest już niemal pewna. Obiekt ma zostać wybudowany na terenach Metalurgii. Czy tak się stanie? To zależy w dużej mierze od prezydenta Radomska Jarosława Ferenca.

McDonalds już od dłuższego czasu jest zainteresowany wybudowaniem swojej restauracji na terenach „Metalurgii”. – Jest to chyba jedyny teren w mieście, gdzie restauracja taka może powstać – zauważa prezes RCB1 – spółki zarządzającej terenem Stanisław Tarkowski.

Zgodnie z projektem, wjazd do restauracji miałby być od strony ulicy Narutowicza. To wiąże się z przebudową skrzyżowania ulic Narutowicza i Staszica. – Przedstawiciele McDonaldsa jako warunek rozpoczęcia inwestycji wskazali właśnie przebudowę tego skrzyżowania – mówi Stanisław Tarkowski.

Przebudowa skrzyżowania przyczyni się nie tylko do powstania w jego rejonie restauracji. Wpłynie też na poprawę bezpieczeństwa i usprawnienie ruchu komunikacyjnego w tej części miasta. Do tego, aby inwestycja ruszyła niezbędne jest spełnienie dwóch warunków. Pierwszym jest pozytywna opinia zarządcy drogi, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Opinię taką Metalurgia niedawno otrzymała. Drugi warunek to wywiązanie się z zapisów tej opinii. A te nakładają na inwestora obowiązek poszerzenia jezdni (koncepcja uzgodniona m.in. w urzędem miasta), co wiąże się z koniecznością uzyskania zgodny starostwa i magistratu na dysponowanie gruntem. I tu pojawia się problem. Zgody na dysponowanie miejskimi działkami nie chce wyrazić prezydent Radomska. Jarosław Ferenc postawił Metalurgii ultimatum. – Prezydent miasta Radomska podczas spotkania w dniu 23 maja ze Stanisławem Tarkowskim wyraził stanowisko, iż jest za rozwojem powstającego układu komunikacyjnego, ale najważniejsze jest uprzednie rozwiązanie sprawy związanej z roszczeniami złożonymi przez reprezentantów spółek, dotyczącymi odszkodowania w wysokości 9 mln złotych za grunty i roboty budowlane związane z wykonaniem odcinków drogowych – wyjaśnia Janusz Taranek z biura prasowego magistratu. – Gdy powyższe kwestie zostaną uregulowane będzie można przystąpić do dalszych rozmów i konkretnych działań w zakresie przebudowy skrzyżowania – dodaje.

Krótko mówiąc. Jeśli zarząd Metalurgii nie odstąpi od swoich żądań, władze Radomska nie przekażą miejskich działek. Konsekwencją tego będzie uniemożliwienie przebudowy skrzyżowania, a tym samym zablokowanie planów budowy restauracji.

Należy podkreślić, że zarząd Metalurgii ma prawo żądać od miasta wypłaty odszkodowania. Przypomnijmy. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym przez radnych miejskich w 2012 roku dla Metalurgii Nieruchomości, na blisko 9 hektarach nieruchomości zostały wytyczone drogi publiczne. Za jakiś czas spółki zleciły podział nieruchomości i z mocy prawa w marcu ubiegłego roku stały się one własnością miasta. W związku z tym Metalurgia żąda od miasta odszkodowania w wysokości ponad 9 mln złotych za zagospodarowanie nie swojego terenu.

Do czasu otrzymania oficjalnego stanowiska władz Radomska prezes RCB1 sprawy nie chce komentować. – Dopóki urząd miasta nie odpowie na oficjalne pismo, które przesłałem 25 maja 2017 r. nie będę komentował sprawy – mówi Stanisław Tarkowski.

Wniosek o wyrażenie zgody na dysponowanie terenem wpłynęło również do Starostwa Powiatowego w Radomsku. – Potwierdzam, że takie pismo dotarło. Pochyli się nad nim Zarząd Powiatu i niewykluczone, że również Rada Powiatu – wyjaśnia rzecznik starostwa Wioletta Bąk-Kempa.

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Puls Radomska

DARMOWY
POGLĄD