REWITALIZACJA ULICY REYMONTA. BĘDZIE KOLEJNY MARKET?

Reklama

Magistrat w specjalnie przygotowanej ankiecie pyta radomszczan, jak powinna wyglądać planowana modernizacja ulicy Reymonta. Mieszkańcy miasta mają do wyboru cztery warianty. Żaden z nich nie uwzględnia jednak pojawienia się przy ulicy Reymonta marketu. Taka ewentualność jednak istnieje.

– Jak wiemy, ścisłe centrum miasta ma być poddane rewitalizacji i jej celem jest uspokojenie ruchu. Przewidywane są prace za 2,5 mln zł, w tym zwężenie jezdni, budowa szerokich chodników wyłożonych kostką granitową, która pozwoli na zlokalizowanie tam działalności gospodarczej o charakterze kawiarniano-restauracyjnym. Jak to się ma do wydawanej jednocześnie decyzji prezydenta pozwalającej na pojawienie się w ścisłym centrum miasta kolejnej „wielkiej powierzchni”- pyta radna Magdalena Spólnicka.

Decyzja o warunkach zabudowy dla inwestora, na którą powołuje się radna Spólnicka została wydana w październiku 2016 roku. Mowa w niej o budowie obiektu handlowo-usługowego o powierzchni 1950 m.kw. Ów obiekt miałby powstać przy ulicy Reymonta w tzw. „dziupli” między popularną frytkarnią, a jednym z banków.

– Jeżeli w tym miejscu wybudowany zostałby kolejny wielkopowierzchniowy sklep to zadziała to destrukcyjnie na, i tak mizerny już handel w centrum naszego miasta. Z całą pewnością natomiast nie doprowadzi, na czym rzekomo mocno zależy prezydentowi Ferencowi, do stworzenia w tym miejscu przestrzeni przyjaznej dla mieszkańców, gdzie będzie można pójść na spacer, spotkać się z rodziną czy znajomymi, wypić kawę, zjeść lody. Gdzie lokalne oferujące takie przysmaki miałby się otwierać, skoro na środku tej przestrzeni przewidziany jest zjazd publiczny pozwalający  samochodom dostawczym na dostanie się do marketu, który może pojawić się w tej części miasta – podnosi radna Magdalena Spólnicka.

Zdaniem radnej w zaistniałej sytuacji miasto zdane jest łaskę i niełaskę inwestora, czyli na to, czy zdecyduje się on na budowę marketu… – Zgodnie z przepisami inwestor ma zielone światło. Gdyby chciał jutro może wchodzić na plac budowy – zauważa radna.

Prezydent Radomska zapewnia, że żaden wielkopowierzchniowy sklep w przeznaczonej do remontu części miasta nie powstanie. Przyznaje jednak, że w myśl dokumentów inwestor ma zielone świtało…   – Przy ulicy Reymonta nie powstanie supermarket. Decyzja rzeczywiście została wydana, ale z moich informacji wynika, że takiej inwestycji nie będzie. Rozmawiamy z właścicielem działki o tym, by zrobić na zapleczu ulicy miejski parking. Inwestor rozważa  wydzierżawienie tego terenu za przysłowiową złotówkę – wyjaśnia prezydent Radomska Jarosław Ferenc.

Na pytanie naszej redakcji czy w grę wchodzi też większa od przysłowiowej złotówki rekompensata dla inwestora, prezydent Ferenc odpowiedział: „rozmawiamy z inwestorem”.

Niemniej jednak jeżeli nawet inwestor wydzierżawiłby od miasta ów teren za przysłowiową złotówkę, to nadal będzie jego właścicielem. Wartość gruntu po wyremontowaniu przez miasto terenu należącego do inwestora zapewne wzroście. Dzierżawa  ma swoje ramy czasowe. Zatem? Całą resztę dopowiedzmy sobie sami…

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button