PATRIOTYZM: OBOWIĄZEK CZY POTRZEBA SERCA?
Miejski Domu Kultury w Radomsku promując postać Janusza Różewicza, radomszczanina, poety i patrioty zaprosił młodzież do debaty pn. „Patriotyzm: obowiązek czy potrzeba serca?”. Zdania były podzielone…
Czy patriotyzm przez te wszystkie lata zmienił się? – zapytała na wstępie spotkania Jolanta Dąbrowska z MDK? – Czym dziś jest patriotyzm? Jak wy, młodzi ludzie rozumiecie patriotyzm i czy jest on dla was ważny? – dopytała.
Pierwszy do tablicy został wywołany współprowadzący debatę Tomasz Mazur, nauczyciel, a zarazem opiekun Szkolonego Klubu Europejskiego działającego przy PSP nr 7 w Radomsku. Jak się okazało T. Mazur czuje się patriotą w wymiarze proeuropejskim. – Dla mnie patriotyzm wiąże się z takimi pojęciami jak solidarność, więź i szacunek. Czuję się patriotą, gdy jestem w Hiszpanii, Belgii czy we Włoszech. Innymi słowy dla mnie patriotyzm nie ma granic. Nie czuję się patriotą, gdy jestem tylko w Polsce – zauważa Tomasz Mazur.
Zgoła czym innym patriotyzm jest dla prowadzącej spotkanie Jolanty Dąbrowskiej. – Dla mnie patriotyzm to przede wszystkim historia, tradycja i coś co nas odróżnia od wszystkich. Moim zdaniem jeżeli będziemy bardzo otwarci, to się rozpłyniemy. Musimy mieć coś co nas wyróżnia – twierdzi J. Dąbrowska.
A czym patriotyzm jest dla osób nieco młodszych od Tomasza Mazura i Jolanty Dąbrowskiej? Jak się okazuje młodzi radomszczanie, podobnie jak dorośli, mają odmienne zdania. – Jeżeli ktoś mówi, że jest patriotą, to znaczy że utożsamia się z wartościami swojego kraju, że jeżeli trzeba odda za ten kraj życie. Urodziłem się w Polsce, tu mieszka moja rodzina, tu chodzę do szkoły i z Polską wiążę swoją przyszłość. Poza tym nasz kraj jest piękny, tylko trzeba to jego piękno zauważyć – mówi Marcin.
Europatriotą czuje się natomiast Magda. – Nie muszę oddawać życia za kraj, aby być patriotą. Miłość do kraju noszę w sercu i bez względu na to gdzie rzuci mnie los będę czuła się Polką – zauważa nastolatka.
Wśród radomszczańskiej młodzieży są i tacy, którzy stoją w przysłowiowym rozkroku. – Jestem Polakiem, i w związku tym jestem też Europejczykiem. Z innymi Europejczykami łączą mnie więzi kulturowe. Od tysięcy lat żyjemy na tym samym kontynencie i dlatego czuję wspólnotę wszystkich Europejczyków. Czuję się też Polakiem, bo uznaję interes Polski za ważny, nie przedkładam go jednak jak nacjonaliści ponad wszystko, ale jest on dla mnie ważny – twierdził natomiast Mateusz.
Patriotyczna debata została zorganizowana w ramach projektu realizowanego przez MDK ph. „(Nie)Spełniony świat Janusz Różewicza.