ULEWA W RADOMSKU – ZNÓW ZALANE DOMY I ULICE [FOTO, VIDEO]

Reklama

Ile ten koszmar będzie jeszcze trwał? Takie pytanie zadawali w środę 13 lipca mieszkańcy ulicy Krasickiego, Niskiej i Dolnej w Radomsku. Dziś, po dwóch tygodniach znów pytają…

Tym razem wystarczyło kilka minut, by wymienione ulice pływały. Na całe szczęście dzięki sprawnej akcji straży pożarnej nie zostało zalanych aż tak dużo posesji jak dwa tygodnie temu.

Niestety, niektórzy mieszkańcy koszmar przeżyli ponownie…  – Jeszcze nie zdążyliśmy posprzątać po tamtej ulewie. W meblach jest robactwo. Żywność wilgotnieje. W tym mieszkaniu jest gehenna… – mówi ze łzami w oczach Renata Ciórzyńska – Tatara, mieszkanka ulicy Niskiej 7.

DSCN4736

Pani Renata mieszka wraz dwoma niepełnosprawnymi osobami. Jej mąż choruje na stwardnienie rozsiane, natomiast jest siostra ma Zespół Downa.  –  Najgorsze jest to, iż wszyscy tylko przychodzą, popatrzą, wyrażą współczucie i tyle…  Dwa tygodnie temu był pan prezydent. Owszem dostałam z MOPS 1500 złotych zasiłku. Kupiłam za te pieniądze dwie wersalki, które dziś znów zostały zalane – podkreśla pani Renata.

Mieszkanka ulicy Niskiej 7 zwraca uwagę na to, iż owszem – doraźna pomoc jest ważna, ale ona nie rozwiązuje problemu. – Potrzebna jest modernizacja naszych ulic. Pogłębienie rowów melioracyjnych.  Jeszcze za prezydentury Anny Milczanowskiej obiecywano nam, że tak się stanie. Jak sama pani widzi, na obiecankach się skończyło.  Czy nie lepiej jest zrobić coś, by ludzie mieli dobrze i nie przychodzili po pomoc do MOPS, bo wcale to nie jest dobre. MOPS nie jest bowiem taki chętny do udzielania pomocy finansowej. Dlatego nie trzeba zapobiegać naszej sytuacji, ale ją wyleczyć – podkreśla Renata Ciórzyńska – Tatara.

Dwa tygodnie temu prezydent Jarosław Ferenc mówił, iż będą podejmowane działania, aby problem  mieszkańców ulic Krasickiego, Niskiej i Dolnej rozwiązać. Co zadziało się zatem w tym temacie?

– W poniedziałek (25 lipca – dop. aut.) spotkaliśmy się z przedstawicielami poznańskiej firmy „Hydroprojekt”. Zastanawialiśmy się, co należy zrobić, aby ulice Krasickiego, Niska i Dolna uwolnić od zalewającego je deszczu. Doraźnie rozważamy wariant przechwycenia wody i skierowania jej w rów ulicy Dolnej, jak również zwiększenie przepustów. Docelowo zamierzamy zrobić kolektor o przekroju 1000, który spowoduje, że odbierze wodę, która obecnie nie jest odbierana. Zwrócimy się do właścicieli działek o wyrażenie zgody na wybudowanie takiego kolektora, na który władze miasta szukają obecnie pieniędzy. Trzeba powiedzieć sobie szczerze. Jedynym ratunkiem dla zalewanych ulicy Krasickiego, Dolnej i Niskiej jest wybudowanie kolektora – zauważa Paweł Kałdoński, przewodniczący komisji bezpieczeństwa, a zarazem strażak OSP Bogwidzowy.

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Puls Radomska

DARMOWY
POGLĄD