MYŚLIWI NIE SKŁADAJĄ BRONI – WALCZĄ O STRZELNICĘ
Wszystko wskazuje na to, że na terenie powiatu radomszczańskiego nie powstanie strzelnica myśliwska z prawdziwego zdarzenia. Stanowisko wydane przez nadleśniczego Nadleśnictwa Radomsko – jak mówią członkowie Polskiego Związku Łowieckiego oraz część radnych powiatowych – oddaliło powstanie takiego obiektu na terenie gminy Dobryszyce w zasadzie na zawsze…
– Nie rozumiem, dlaczego pan nadleśniczy nas mamił. Podczas spotkania w starostwie, które miało miejsce dwa miesiące temu mówił zupełnie co innego niż trafiło na podpisany przez niego dokument – zauważa przewodniczący Rady Powiatu Radomszczańskiego, Jacek Ciecióra.
Przypomnijmy, dwa miesiące temu rada wystąpiła do nadleśniczego Nadleśnictwa Radomsko z wnioskiem o zmianę przeznaczenia terenów leśnych położonych w obrębie gminy Dobryszyce, na działkach Nadleśnictwa, na potrzeby strzelnicy.
Myśliwi i radni (wśród których są myśliwi) wierzyli, że tak się stanie. – Mieliśmy zapewnienia pana nadleśniczego, że to nadleśnictwo poczyni starania o zmianę przeznaczenia działki – zauważa Wojciech Szwedowski przedstawiciel Polskiego Związku Łowieckiego.
Wiarę stracili po otrzymaniu pisma podpisanego przez nadleśniczego Nadleśnictwa Radomsko. Nadleśniczy Tomasz Wrzalik wyjaśnia, że takie działanie nie leży w gestii kierowanej przez niego instytucji, a wnioskodawcą reaktywowania i funkcjonowania strzelnicy powinien być podmiot bezpośrednio zainteresowany jej prowadzeniem np. stowarzyszenie.
W myśl tego co pisze nadleśniczy, w pierwszej kolejności należy uzyskać zgodę ministra środowiska na zmianę przeznaczenia gruntów leśnych, później powinien zostać uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla całego obszaru wyznaczonego w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Kolejny krok należy do wójta gminy Dobryszyce, w kompetencji którego leży wydanie decyzję o warunkach zabudowy. – Nadleśnictwo Radomsko będzie pozytywnie opiniowało reaktywowanie i funkcjonowanie strzelnicy myśliwskiej spełniającej wszystkie wymogi prawa – konkluduje nadleśniczy Tomasz Wrzalik.
Stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Radomsko krytykuje przewodniczący Rady Powiatu Jacek Ciecióra. – Nadleśniczy postąpił nie w porządku. To, co przedstawił w piśmie, mogło być powiedziane dwa miesiące temu na spotkaniu, a wtedy nas mamiono, że sprawa jest stosunkowo łatwa do załatwienia i że te kwestie leżą po stronie nadleśnictwa. Teraz widzimy, że te formalności mogą trwać miesiącami. Dla mnie to nic innego jak rzucanie kłód pod nogi – zauważa Ciecióra.
Przewodniczący Ciecióra zwraca również uwagę na to, iż na terenie powiatu radomszczańskiego nie ma strzelnicy myśliwskiej z prawdziwego zdarzenia. – Najbliższa duża profesjonalna strzelnica znajduje się w Piotrkowie Trybunalskim (na Wierzejach) i ma takie obłożenie, że ciężko się tam dostać, bo terminy są bardzo odległe, a w naszym powiecie jest wielu myśliwych. Dlatego tym bardziej nie rozumiem zachowania pana nadleśniczego – konkluduje Ciecióra.
Sprawa jest rozwojowa. Kroki w kierunku stworzenia strzelnicy, po dokładnym zapoznaniu się z pismem nadleśniczego Nadleśnictwa Radomsko, ma przedstawić Polski Związek Łowiecki.