TYMCZASOWA DROGA Z DZIURAMI…

Reklama

Po niespełna dwóch miesiącach użytkowania na 150 metrowym odcinku ulicy Reymonta, począwszy od „Starej Mleczarni” pojawiły się dziury. A trzeba zauważyć, iż remont drogi nie został jeszcze zakończony… 

Wymieniony odcinek drogi został tymczasowo oddany do użytku tuż przed Wigilią. Tymczasowo, ponieważ brakuje ostatniej tzw. ścieralnej warstwy asfaltu. Miała ona się pojawić po świętach Bożego Narodzenia. Na przeszkodzie stanęły jednak warunki atmosferyczne. Drogowców i urzędników zaskoczyła zima…  – Firma wykonująca prace na ul. Reymonta przystąpi do prowadzenia dalszych robót niezwłocznie, gdy pozwolą na to warunki atmosferyczne i techniczne – usłyszeliśmy w styczniu tego roku od naczelnik Wydziału Inwestycji i Inżynierii Miejskiej UM Radomsko Moniki Andrysiak, którą wówczas pytaliśmy, kiedy znikną różnice poziomów w tej nawierzchni.

Zima trzyma. Na 150 metrowym odcinku ul. Reymonta występuje już nie tylko różnica poziomów, ale pojawiły się też dziury…  – Warstwa ścieralna, której jeszcze nie wykonano decyduje między innymi o szczelności nawierzchni. Jej brak przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych może być przyczyną, że wykonana warstwa dolna (wiążąca) z asfaltobetonu AC16W wskutek eksploatacji w niekorzystnych warunkach ulega uszkodzeniu, gdyż nie ma ona parametrów technicznych warstwy wierzchniej – wyjaśnia naczelnik Andrysiak, zapewniając jednocześnie, iż ubytki znikną jeszcze w tym tygodniu. – Wykonawca do 9 lutego doraźnie wypełni ubytki w warstwie wiążącej masą na zimno, aby zlikwidować zagrożenie bezpieczeństwa. Ponieważ roboty nie zostały odebrane, wykonawca warstwę wiążącą w miejscach uszkodzeń naprawi w ramach wynagrodzenia umownego – zapewnia M. Andrysiak.

Remont wymienionego odcinka drogi rozpoczął się w listopadzie 2016 roku. Wiele osób zastanawiało się wówczas, dlaczego zdecydowano się na niego o tej porze roku. Dziś, mając na uwadze to, co dzieje się na 150 metrowym odcinku drogi pytamy urzędników, czy nie można było z remontem poczekać do wiosny 2017 roku i wykonać go tak, aby nie było żadnych zastrzeżeń.  – Można było poczekać z wykonaniem konstrukcji jezdni do wiosny, ale wówczas ten odcinek ulicy i tak byłby zamknięty, gdyż wykonanie chodnika wiązało się z koniecznością wykonania odwodnienia jezdni włączanego do istniejącej kanalizacji deszczowej pod chodnikiem. Wykonane poprzeczne przejścia przez jezdnię z przykanalikami eliminowałyby jezdnię z użytku bez wykonania warstwy wiążącej z asfaltobetonu. W momencie podpisywanie umowy z wykonawcą istniało ryzyko nieukończenia robót w planowanym terminie.  Nie było to jednak takie oczywiste, bo np. w pierwszej połowie grudnia 2016 r. warunki do prowadzenia robót drogowych były dobre – temperatura wynosiła +10oC – wyjaśnia naczelnik M. Andrysiak, która powołuje się też na zmianę przepisów. – W roku 2016 nastąpiły istotne zmiany w ustawie prawo zamówień publicznych, co skutkowało koniecznością wprowadzenia nowych warunków do postępowań dotyczących wyboru wykonawcy. Taka sytuacja wystąpiła w skali ogólnokrajowej, a skutkiem powyższego były opóźnienia w udzielaniu zamówień – konkluduje.

Jak nie zmiana przepisów, to zima. Urzędnicy zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie…

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Puls Radomska

DARMOWY
POGLĄD