PATRIOTYZM ZAMIAST ŁĄCZYĆ DZIELI

Reklama

Działające w Radomsku organizacje i stowarzyszenia patriotyczne nie popierają pomysłu działaczy PRO PATRIA mającego na celu utworzenie w naszym mieście Miejskiego Ośrodka Tradycji Niepodległościowej i wydania monografii poświęconej radomszczanom walczącym o niepodległość. Ich członkowie mówią wprost: panowie Krzysztof Rak i Zdzisław Dudek nie chcą scalić naszego środowiska, ale je podzielić, a przede wszystkim chcą wywyższyć siebie.

dscn7083

– W odzyskaniu niepodległości swój udział mają również radomszczanie. By zachować w pamięci przyszłych pokoleń dokonania lokalnych patriotów, Stowarzyszenia Pro Patria wnioskuje o powołanie Miejskiego Ośrodka Tradycji Niepodległościowej. Chodzi nam też o scalenie środowiska patriotycznego. W związku z 100 rocznicą odzyskania niepodległości proponujemy również wydanie monografii pt. „Nasze drogi do wolności”, obejmującej lata 1919-1989, która przybliżałaby osoby i wydarzenia w Radomska, mające związek z odzyskaniem suwerenności przez Polskę – tłumaczy Zdzisław Dudek.

Panowie Dudek i Rak swoim pomysłem jakiś czas temu podzielili się z władzami miasta: prezydentem Jarosławem Ferencem i przewodniczący Rady Miejskiej Jackiem Gębiczem. W maju tego roku na ręce przewodniczącego Gębicza złożyli stosowne pismo wraz z projektem statutu Miejskiego Ośrodka Tradycji Niepodległościowej.

Zgodnie z zapewnieniami poruszany przez nich temat stał się tematem obrad miejskiej komisji oświaty. To, co działo się podczas dzisiejszego posiedzenia przeszło oczekiwania uczestniczących w nim osób. Awantura, to najłagodniejsze z określeń…

Jak zauważa Cyprian Grabiński ze Stowarzyszenia Pamięci Żołnierzy AK, KWP i NSZ nie można wcielić w życie projektu patriotycznego w życie zapominając o środowisku kombatantów.  – Odnoszę wrażenie, że do waszego pomysłu wkradł się „pan przypadek”. Zresztą nie po raz pierwszy… Ponadto na co dzień panów Raka i Dudka nie widać w codziennym życiu kombatantów. Patriotyzm to nie składanie kwiatów i udział w rocznicach państwowych. Patriotyzm to codzienna postawa, a proszę mi wierzyć co do postawy tych panów można mieć wiele zastrzeżeń – mówi Cyprian Grabiński.

Bardziej wprost wypowiadają się członkowie innych działających w mieście organizacji patriotycznych.

– Chodzi wam po prostu o lokal przy ul. Wyszyńskiego. Pod płaszczykiem scalenia organizacji chcecie go odebrać KWP, a zawłaszczyć dla siebie  – twierdzi Zenona Cyran z zarządu głównego KWP w Radomsku.   – Nie widzimy żadnej możliwości współpracy. Nie podoba nam się skład osobowy PRO PATRIA – mówi z kolei Marian Grotowski z Towarzystwa Patriotycznego.  –  Chcecie stanąć na piedestale i nic poza tym. Nie ma w was krzty patriotyzmu – zauważa Michał Ciesielski.

Zupełnie bez ogródek wypowiada się natomiast Zdzisław Wiśniewski.  – Według panów: Raka i Dudka nie ma innych patriotów oprócz nich. Dlatego nie jest potrzebny ośrodek tradycji niepodległościowych, ale ośrodek dla umysłowo chorych…

Pomysł utworzenia w naszym mieście Miejskiego Ośrodka Tradycji Niepodległościowej i wydania monografii poświęconej radomszczanom walczącym o niepodległość ostrej krytyce poddał również radny Andrzej Kucharski (PiS). W piśmie do przewodniczącego Rady Miejskiej Jacka Gębicza dotyczącego projektu statutu ośrodka zostały w preambule pominięte Narodowe Siły Zbrojne, które przywołano dopiero w 3 punkcie statutu. Zabrakło mi też innych organizacji. Jakim prawem zabrakło Sybiraków? Jakim prawem wyłączyliście z nurtu niepodległościowego kościół katolicki? Jakim prawem nie wspomnieliście o Solidarności, o Młodzieży Wszechpolskiej, która jest mocno obecna w życiu naszego miasta? To są rzeczy karygodne i niedopuszczalne…  – mówił radny Kucharski.

Pomysłodawcy powstania ośrodka niepodległościowego oraz wydania monografii słowa krytyki odebrali jako niczym nieuzasadniony atak na ich osoby. – Przyszliśmy z pomysłem. Okazało się jednak, że w Radomsku jest dużo frustratów… My na nikogo nie chcemy napadać, nie chcemy lokalu dla siebie. Naszym celem jest scalenie tych ludzi, którzy jeszcze żyją. Tymczasem zarzuty, z którymi się dzisiaj spotkałem… nie wiem czego dotyczyły. Dochodzą do głosu ludzie, którzy mają z patriotyzmem tyle wspólnego co kura z pieprzem. Ot, wyszło radomszczański kołtuństwo… – mówi prezes PRO PATRIA Krzysztof Rak.

xxx

Czy pomysł panów Dudka i Raka umrze śmiercią naturalną?  A może pomimo ogromnej różnicy zdań członkowie organizacji i stowarzyszeń patriotycznych działających na terenie naszego miasta dogadają się. Kto wie, może spory i waśnie załagodzi zbliżająca się 100 – rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości? To pokaże czas. Na pewno sporu nie rozwiążą radni, ponieważ członkowie komisji oświaty stwierdzili, że w kompetencji rady miejskiej nie jest zajmowanie stanowiska w przedmiotowej sprawie.

 

Chcesz być na bieżąco - zainstaluj naszą aplikację na swoim telefonie!

Darmowa aplikacja dostępna do ściągnięcia na Androida, oraz iOS w skelpach Google Play i App Store 
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
Puls Radomska

DARMOWY
POGLĄD